Jestem pani Jesień...
Lubię ciepłe kolory ognia podziwiać
W kominku, ognisku, płonącej świeczce
W dojrzałych winogronach czuję słodycz chwil.
Jestem pani Jesień...
Lubię mgliste, leniwe poranki
Kiedy słońce delikatnie wprowadza się w dzień
I daje miłe ciepło, nie atakując promieniami.
Jestem pani Jesień...
Lubię podziwiać cud natury
Który sprawia tyle radości oczom
Zanim wiatr postrąca barwy drzew
I zniszczy subtelność babiego lata.
Jestem pani Jesień...
Bo lubię coraz wolniej płynące myśli
Dzięki czemu moja zmęczona głowa
Przygotowuje się do piękna srebrzystej zimy.
Sopot. 20 października 2005 roku.